Policjanci zostali zawiadomieni o podejrzanym zachowaniu lekarza przez jedną z pacjentek. Okazało się, że zatrzymany medyk miał w organizmie ponad dwa promile alkoholu. Policja sprawdza, ilu kobietom lekarz w takim stanie udzielił porady i jakie przepisywał lekarstwa.

Lekarz powiedział, że wypił w pracy dwa piwa. Policjanci znaleźli w jego gabinecie napoczętą butelkę wódki. Dyżurował od godz. 15.30 w środę, w tym czasie wykonał jeden zabieg.

Ginekologa zwolniono do domu. Ze względów zdrowotnych nie mógł przebywać w areszcie. Nie podajemy jego inicjałów, ponieważ jeszcze nie zostały mu postawione zarzuty - wyjaśniła rzeczniczka policji we Włodawie Bożena Chomiczewska.