Z Bośni wyruszyli terroryści, którzy chcą zaatakować Watykan w czasie uroczystości religijnej, przed czym ostrzegli stacjonujący w Sarajewie włoscy karabinierzy. Informacje te potwierdził włoski wywiad wojskowy.

Informacji o planowanym zamachu jest zaskakująco dużo. Celem terrorystów jest Watykan i atak ma nastąpić w ciągu nadchodzących tygodni w czasie którejś z uroczystych ceremonii.

Według informacji pochodzących od karabinierów stacjonujących w Sarajewie, grupa która ma dokonać zamachu jest już w Rzymie. W skład tego komanda islamskich terrorystów wchodzi 7 kobiet i 3 mężczyzn. Wszyscy pochodzą z Bośni i Hercegowiny. Informacje te spowodowały oczywiście natychmiastowe wzmocnienie środków bezpieczeństwa, które i tak od jakiegoś czasu są na najwyższym poziomie.

Atmosferę niepokoju czuć w rzymskim metrze, w restauracjach, które narzekają na brak klientów, a także w silnie strzeżonych teraz muzeach. Dzisiaj doszło jeszcze żałoba i wściekłość po zabójstwie włoskiego dziennikarza, który pojechał do Iraku z misją humanitarną Czerwonego Krzyża.

To kolejne już w ostatnich latach ostrzeżenie przed możliwością zamachu na Watykan. Stan podwyższonej gotowości wprowadzany jest zawsze przed Bożym Narodzeniem i Wielkanocą. W tym roku obowiązywał po marcowych zamachach w Madrycie. Zalecano nawet papieżowi, by nosił kamizelkę kuloodporną, ale prośba ta została stanowczo odrzucona.