Francja rusza do dyplomatycznej ofensywy, by doprowadzić do uwolnienia dwóch dziennikarzy porwanych w Iraku. Mężczyźni są przetrzymywani od 10 dni, w nocy upływa termin ultimatum danego Francuzom.

Porywacze domagają się, by Paryż odwołał zakaz noszenia chust przez muzułmanki w szkołach. Jeśli Francuzi odmówią, dziennikarze zostaną zabici – grożą terroryści. Francja zapowiada jednak, że zakaz noszenia chust nie zostanie odwołany, zacznie obowiązywać pojutrze.

Na Bliskim Wschodzie jest już szef francuskiej dyplomacji Michel Barnier. Ci dwaj dziennikarze, Christian Chesnot i Georges Malbrunot, wykonują w Iraku swoją pracę, dając świadectwo i wyjaśniając, jaka jest prawda o sytuacji i trudnych warunkach życia irackiego narodu - mówił w Kairze Barnier. Do jego apelu przyłączył się szef Ligi Arabskiej.