Do jednego ze schronisk dla zwierząt został przywieziony pies znaleziony w gminie Lubań. Okazało się, że na swoim ciele miał 500 kleszczy.

Całe ciało zwierzęcia było pokryte pasożytami. Wiele z nich było między opuszkami palców. Dodatkowo pies miał przerośnięte pazury, które uniemożliwiały psu poruszanie się. Małżowiny uszne też były zajęte przez pasożyty.

Usuwanie kleszczy zajęło weterynarzom dwie godziny. Było ich 500. W miejscach po ich usunięciu pojawiło się wiele oparzeń skóry i ran, które wymagają leczenie.

Pies został zabezpieczony preparatem przeciwko ektopasożytom. Lekarze wykonywali również badania morfologiczne krwi, oraz test na choroby odkleszczowe, których wynik wyszedł ujemnie.

(ag)