Liczba interwencji strażaków w skali weekendu była największa od kilkudziesięciu lat - podkreśliło Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji. Strażacy wyjeżdżali blisko 18 tysięcy razy.

"W ostatnią sobotę i niedzielę na terenie Polski wystąpił front atmosferyczny z silnym wiatrem, który w porywach przekraczał 100 km/h na północy oraz 90 km/h w centrum i na południu kraju. Liczba interwencji strażaków w skali weekendu była największa od kilkudziesięciu lat" - napisało MSWiA na Twitterze.

Najwięcej interwencji strażacy podjęli w woj. zachodniopomorskim - 2352, woj. pomorskim - 2165, w woj. wielkopolskim - 2113 i w woj. mazowieckim - 1506.

W wichurach zginęła jedna osoba

Wskutek wichury zginęła jedna osoba. Do zdarzenia doszło w miejscowości Tłuczewo w powiecie wejherowskim w woj. pomorskim. W nocy drzewo przewróciło się na samochód, którym podróżowało pięć osób. Zginęła jedna z nich, jedna została ranna. Łącznie 12 osób w kraju odniosło obrażenia w wyniku np. najechania na przewrócone drzewo samochodu lub złamany konar, który spadł na zaparkowany samochód.

W ocenie Państwowej Straży Pożarnej najtrudniejsza sytuacja w weekend miała miejsce na terenie woj. zachodniopomorskiego, gdzie przez dwa dni strażacy otrzymali ponad 3 tysiące zgłoszeń związanych z usuwaniem skutków silnego wiatru.