Nawet kilkaset tysięcy euro sięgają straty obywateli Niemiec oszukanych przez oszustów złapanych w Trójmieście. Trzech mężczyzn poszukiwanych Europejskimi Nakazami Aresztowania zatrzymali funkcjonariusze z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku. Zatrzymani w areszcie będą czekać na ekstradycję.

Chodzi o oszustwa dobrze znaną w Polsce metodą "na wnuczka". Policjanci z Gdańska ustalili, że w Trójmieście ukrywa się trzech obywateli Niemiec poszukiwanych przez niemiecki Federalny Urząd Kryminalny ze serię takich oszustw. 

Policja ujawnia, że to spokrewnieni ze sobą obywatele Niemiec. Bracia mają 27, 31 i 33- lata. Policjanci ustalili, że cała trójka będzie uczestniczyć w uroczystości rodzinnej w restauracji na terenie jednego z centrów handlowych w Gdańsku. Akcja zatrzymania  musiała być przeprowadzona błyskawicznie, ponieważ z materiałów przekazanych przez policję niemiecką wynikało, że poszukiwani to osoby szczególnie niebezpieczne. Informacje kryminalnych potwierdziły się i we wtorek wieczorem trójka przestępców podjechała swoimi luksusowymi samochodami w pobliże restauracji, gdzie zamierzali się bawić. Funkcjonariusze precyzyjnie wytypowali ich z grupy przebywających tam osób i sprawnie zatrzymali. Bracia chcieli jeszcze wprowadzić w błąd policjantów legitymując się fałszywymi włoskimi dokumentami ale zostali zdemaskowani  - relacjonuje Maciej Stęplewski z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku. Dodaje, że bracia przebywają teraz w policyjnym areszcie. Tam będą czekać na ekstradycję do Niemiec.

Jeździli luksusowymi samochodami

Według naszych nieoficjalnych informacji zatrzymani to osoby romskiego pochodzenia. Nieoficjalnie także dowiedzieliśmy się, że starty tylko jednego z pokrzywdzonych przez nich niemieckich seniorów sięgają blisko 300 tysięcy euro. Co ciekawe, zatrzymani, mocno obnosili się ze swoją zamożnością. Poruszali się samochodami niezwykle drogich, prestiżowych i luksusowych marek. "Roczna pensja policjanta" - tak jeden z funkcjonariuszy podsumował ubiór zatrzymanego.

(ug)