Obrywające się skały stropowe przysypały w nocy górnika w kopalni „Mysłowice”. Po blisko pięciu godzinach akcji ratownikom udało się wydostać ciało mężczyzny spod zawału. Niestety, lekarz stwierdził zgon. Innym górnikom, którzy przebywali w regionie wypadku, nic się nie stało.

Do wypadku doszło około 3.30. Grupa górników zbroiła ścianę wydobywczą na poziomie 500 metrów pod ziemią. W pewnym momencie doszło do oberwania skał stropowych. Bliższe okoliczności zdarzenia nie są na razie znane.

Kopalnia "Mysłowice" jest jednym z tzw. ruchów górniczych kopalni "Mysłowice-Wesoła", powstałej kilka lat temu z dwóch samodzielnych wcześniej kopalń. Od początku roku w polskich kopalniach węgla kamiennego zginęło 11 osób.