W pełni przywrócono już ruch na dworcu Warszawa Wschodnia. W nocy doszło tam do poważnej awarii zasilania sieci trakcyjnej. Część pociągów SKM została odwołana, a inne miały opóźnienia. Problemy udało się usunąć ok. godz. 13.

Jak poinformował rano rzecznik PKP Polskie Linie Kolejowe Mirosław Siemieniec, około godz. 1 w nocy wybuchł pożar w jednej z podstacji zasilających sieć trakcyjną na dworcu. Nikt nie ucierpiał, ale utrudniło to ruch pociągów. Prąd w sieci trakcyjnej jest, ale jest go za mało, by przez stację Warszawa Wschodnia mogły przejechać wszystkie te pociągi, co zwykle - wyjaśniał rzecznik.

Od rana nie kursowały pociągi SKM z Sulejówka i Otwocka na Warszawę Wschodnią, a także ze stacji Śródmieście na Lotnisko Chopina. Na tych trasach bilety SKM honorowały Koleje Mazowieckie.

Prace nad usunięciem awarii udało się zakończyć ok. godz 13. Rozkład pociągów SKM wrócił wtedy do normy.

"Nikt nas nie poinformował o utrudnieniach"

Pasażerowie narzekali natomiast na brak informacji o utrudnieniach. O awarii nie mogli się dowiedzieć na dworcu z komunikatów czy tablic. Bezskutecznie czekali np. na pociąg Kolei Mazowieckich z Sulejówka. Czas jego opóźnienia kilka razy się wydłużał, a w pewnym momencie na peronie pojawił się pociąg z Otwocka. Nie było żadnej informacji - ani na dworcu, ani w pociągu. Nikt nas nie informował - skarżyli się naszemu reporterowi oczekujący.

(MRod)