Komisja finansów przyjęła projekt ustawy antyspreadowej. W piątek zajmą się nim posłowie. Okazuje się jednak, że proponowane zmiany nie rozwiążą wszystkich problemów kredytobiorców. Mogą nawet przyczynić się do dalszego wzrostu cen szwajcarskiej waluty.

Nie możemy jednak oczekiwać, że kredytobiorcy nie zapłacą już spreadu. Zapłacą, tylko nie w banku, a w kantorach, które przecież też sprzedają walutę drożej niż kupują . A widząc większe zainteresowanie kantory mogą podnieść cenę szwajcarskiej waluty, szczególnie tam, gdzie nie ma konkurencji.

W małych miejscowościach może być nawet tak, że frank będzie droższy niż w banku - mówi analityk Paweł Majtkowski.

Natomiast w dużych miastach może być kłopot ze znalezieniem kantoru, który będzie oferował franka, bo szwajcarskiej waluty w gotówce wcale nie ma tak dużo.

Nowe przepisy mogą więc spowodować, ze na rynku będzie drożej. Chyba, że banki, by nie stracić klientów, zaczną rozwijać system zakupu walut na platformach internetowych. Tam spread może być niższy, ale to pewne, że nie zniknie.