Jak łatwo okraść przypadkowo napotkanego mężczyznę? Jak się okazuje, wystarczy go.. uśpić. Tak przynajmniej postąpiły dwie mieszkanki Katowic, które okradły spotkanego w dyskotece mężczyznę z sąsiednich Świętochłowic. Ich łup wart był prawie 150 tysięcy złotych.

Historia "skoku" jest zaskakująco prosta. Najpierw była przygodna znajomość z mężczyzną w dyskotece, potem wspólny wyjazd do jego mieszkania, wreszcie silne środki nasenne wsypane do drinka.

Mężczyzna jadł z kobietami kanapki,rozmawiali i... potem nie pamięta już nic, bo spał 15 godzin - mówi rzecznik policji w Świętochłowicach Iwona Gruca.

Kobiety wiedziały, że ich ofiara się nie obudzi, dlatego spokojnie mogły kraść, co chciały. Wzięły pieniądze, ale też m.in. 2 telewizory, 2 laptopy, telefony komórkowe, rower, a nawet... drogie sztućce.

Okradziony mężczyzna niewiele pamiętał, ale policjanci cierpliwie szukali złodziejek. Udało się je zatrzymać po 2 miesiącach poszukiwań. Zatrzymaliśmy też dwóch paserów, którym sprzedały skradzione rzeczy - mówi Iwona Gruca. Na razie policja odzyskała tylko część skradzionych pieniędzy i rzeczy.