Amerykańskie władze odesłały na Kubę porywaczy i pasażerów uprowadzonego przed kilkoma dniami statku. Departament Stanu USA zapewnia, że wcześniej uzyskano gwarancje Hawany, że porywacze nie zostaną skazani na karę śmierci.

Organizacje imigrantów kubańskich w USA ostro skrytykowały tę decyzję, określając ją nawet jako "akt hańby". Przed tygodniem, kilkunastoosobowa grupa Kubańczyków uprowadziła statek z jednego z portów w północnej części Kuby.

Następnego dnia jednostka została zatrzymana przez amerykańską straż przybrzeżną. Zgodnie z amerykańskim prawem, na pozostanie w USA mogą liczyć tylko ci Kubańczycy, którzy zdążyli stanąć na terytorium Stanów Zjednoczonych. A porywaczom statku, to się nie udało.

Przez kilka dni Amerykanie zastanawiali się, co robić i prowadzili pertraktacje z Hawaną. W końcu otrzymali gwarancje, że ludzie z porwanej jednostki nie zostaną skazani na kary wyższe niż 10 lat więzienia.

07:40