Łódzcy policjanci namierzyli we Włoszech poszukiwanego od 5 lat zabójcę. 47-letni mieszkaniec Kutna jest już za kratkami. Ukrywał się od końca 2008 roku we Włoszech. Uciekł z kraju będą na warunkowym zwolnieniu. Teraz wróci za kratki, na 9 lat, tyle jeszcze musi odsiedzieć za zabójstwo wuja na tle rabunkowym.

Mężczyzna był poszukiwany od grudnia 2008 roku. W roku 1987 zabił i okradł swojego wuja. Został wówczas zatrzymany a sąd skazał go na karę 15 lat pozbawienia wolności.

Po kilku latach otrzymał przerwę w odbywaniu kary. Będąc na wolności po raz kolejny złamał prawo i sąd nakazał mu powrót za więzienne kraty.

Niestety mężczyzna nie zamierzał tam wrócić i zniknął. W grudniu 2008 wszczęto poszukiwania.

Udało się ustalić, że mężczyzna wyjechał z kraju. Pracował wraz z innymi emigrantami z Polski na plantacji mandarynek na południu Włoch.

Policjanci zwrócili się do sądu o wystawienie europejskiego nakazu aresztowania Polaka. W listopadzie 2009 r. ten dokument został wydany.

20 marca 2013r. włoscy stróże prawa zatrzymali 47-latka w miejscowości Vigevano niedaleko Mediolanu.

Kolejne miesiące upłynęły na zorganizowaniu ekstradycji mężczyzny do Polski. Gdy tylko znalazł się w kraju, trafił do więzienia. Pozostało mu jeszcze 9 lat kary do odsiadki.