Nowy wydział quantum information miał być hitem oferty na Uniwersytecie Gdańskim. Nikt się jednak nie zgłosił - ujawnia "Dziennik". Polskie uczelnie prześcigają się w wymyślaniu coraz bardziej oryginalnych kierunków, by przyciągnąć studentów. W większości przypadków to zwykłe chwyty marketingowe.

Przykładem tego - jak ujawnia „Dziennik” - jest Politechnika Rzeszowska na wydziale budowy maszyn i lotnictwa używa bardzo sprytnego chwytu, uruchamiając studia na kierunku

kosmonautyki, który jest "niczym innym jak studiami z zakresu zwykłego lotnictwa". I osiągnęła sukces. Wydział ten jest jednym z najpopularniejszych na naszej uczelni. W tym roku mieliśmy więcej chętnych niż miejsc do studiowania - chwali się "Dziennikowi" rzeczniczka politechniki Anna Worosz.

Takie chwyty nie dziwią fizyka Polskiej Akademii Nauka prof. Łukasza Turskiego. Gdyby politechnika faktycznie szkoliła kosmonautów, nikt rozsądny by się nie zgłosił, choć można zdobyć praktyczne umiejętności, np. pilotażu lotniczego - zauważa prof. Turski. Sekretarz Rady Głównej Szkolnictwa Wyższego prof. Dariusz Rott mówi wprost: W czasie niżu demograficznego uczelnie walczą o byt.