Idą siarczyste mrozy - ostrzegają synoptycy. To oznacza, że psy mieszkające w schroniskach czeka bardzo trudny czas. Wiele z nich może nie przeżyć nadchodzących dni bez naszej pomocy.

We wszystkich schroniskach dla zwierząt w Polsce i w fundacjach zajmujących się pomocą dla czworonogów trwa prawdziwa mobilizacja. Potrzebne jest dosłownie wszystko: siano, koce, karma dla zwierząt. Bardzo ważne jest, by psy dostawały choć jeden ciepły posiłek dziennie - mówi Katarzyna Sułkowska wolontariuszka Fundacji Skrzydlaty Pies.

Fundacja ta zajmuje się pomocą dla porzuconych zwierząt, psów w schroniskach, ale także dla osób, które opiekują się czworonogami. Pomaga między innymi mieszkającej pod Krakowem pani Tosi, która mimo podeszłego wieku i złego stanu zdrowia przygarnęła ponad 30 zwierzaków, ratując je przed niechybną śmiercią. Teraz potrzebuje dosłownie wszystkiego. Karmy dla zwierząt, lekarstw dla nich, a także czegoś dla siebie, bo nie oszukujmy się, pani Tosia niemal wszystkie pieniądze wydaje na zwierzęta, a dopiero na końcu myśli o sobie - mówi Katarzyna Sułkowska. Najbardziej potrzebny jest jej węgiel, żeby w nadchodzące mrozy było czym zapalić w piecu.

Ale najważniejsze i najcenniejsze, co możemy teraz ofiarować czworonogom, to prawdziwe ciepło. Takie, jakiego może dostarczyć tylko własny dom i kochający pan. Najlepiej więc przygarnąć psa. Być może ocali mu to życie. Pies zyska dom, a my najwierniejszego przyjaciela.