​Tylko pomoc człowieka pozwoli im dotrwać do wiosny. 70 jeży ma pod swoją opieką Ekostraż z Wrocławia. To często ranne osobniki lub tak zwane jesienne sieroty, które urodziły się zbyt późno by nabrać sił przed zimą. Jeże, którymi opiekują się wrocławscy wolontariusze zjadają tygodniowo nawet dwadzieścia kilogramów owadów.

Jeże trafiają do Ekostraży przez cały rok. Najczęściej są to zwierzęta ranione przez kosiarki, psy czy potrącone na ulicy. Obecnie najwięcej jest jesiennych sierot, jeży, które urodziły się zbyt późno by nabrać sił przed zimą. Zwierzęta te można spotkać nie tylko na obrzeżach miasta, żyją one także w okolicach głównych ulic czy wrocławskiego rynku. Do wolontariuszy trafiają także jeże z okolicznych miejscowości.

Kiedy pomagać jeżom? To nocne zwierzęta, zatem jeż, który spaceruje po ulicy w ciągu dnia jest prawdopodobnie rannych lub bardzo słaby. Jeże nie ukrywają ran, są one dość widoczne. Czujnością warto wykazać się także w sytuacji, gdy mamy do czynienia z małymi osobnikami. Wolontariusze zachęcają by takim właśnie zwierzętom pomagać.

Reagujmy. Próbujmy takiego jeża zabezpieczyć. Można go spokojnie przez jakąś szmatkę podnieść i umieścić w kartonie. Poprosić o pomoc profesjonalistów. Jeże nie są groźne dla człowieka. Jest małe prawdopodobieństwo, że nas ugryzie dotkliwie. Nie mają zębów zupełnie do tego przystosowanych. Nie musimy obawiać się także żadnych chorób, które przenoszą jeże. Jeżeli zachowamy minimum higieny, umyjemy potem ręce, to nie możemy się niczym zarazić - mówi Dawid Karaś z wrocławskiej Ekostraży.

Opieka nad jeżami jest bardzo trudna i żmudna. Zwierzętami trzeba zaopiekować się aż do wiosny. Codziennie muszą być karmione owadami, do których dodawane są suplementy. Jeże w ciągu dnia śpią, aktywne stają się dopiero po zmierzchu, ale wtedy budzą się głównie po to by coś zjeść i ponownie pójść spać.

Nie darzą ludzi żadnymi uczuciami. Nie oswajają się. Nie przyzwyczają się. Każdy opiekun wie, że pierwszą ręką, którą ugryzie taki jeż po dorośnięciu, będzie ręka, która go wykarmiła - przyznaje Karaś.  

Jeże, które są pod opieką wrocławskiej Ekostraży zjadają w ciągu dwóch tygodni 40 kilogramów owadów, to koszt blisko dwóch tysięcy złotych. Wolontariusze muszą kupować karmę regularnie, stąd także apel o pomoc do wszystkich miłośników zwierząt. Akcję opieki nad jeżami można wspierać między innymi na specjalnej, internetowej zrzutce - https://zrzutka.pl/7p7dwk.

Jeże, które są pod opieką wrocławskiej Ekostraży wiosną wrócą na wolność. One by nie przetrwały, a taka pomoc jest potrzebna. W pewien sposób kompensuje te straty, które populacja jeży ponosi na skutek tego, że kosimy trawy, wypalamy szczątki organiczne, poruszamy się po zmierzchu samochodem po tych drogach, którymi migrują jeże, czyli spłacamy pewien dług krzywd, które im wyrządzamy - dodaje opiekun jeży.

RMF FM