Kolejna oznaka zbliżającej się wojny Stanów Zjednoczonych z Irakiem. Parlament Turcji zgodził się na to, by Amerykanie unowocześnili bazy wojskowe i porty w Turcji. Nie mamy innego wyjścia, musimy poprzeć Amerykanów w wojnie z Irakiem - powiedział w parlamencie premier Abdullah Gul.

550-osobowy turecki parlament powziął decyzję w sprawie baz i portów na posiedzeniu, które odbyło się za zamkniętymi drzwiami. Do sali nie dopuszczono publiczności ani prasy. Za wnioskiem głosowało 308 deputowanych, przeciwko - 193, wstrzymało się - 9 deputowanych.

Choć Ankara obawia się, że wojna z sąsiednim Irakiem mogłaby wywołać chaos w regionie i przeszkodzić Turcji w wychodzeniu z kryzysu gospodarczego, to poprze amerykański atak na Bagdad. Nie będzie jednak uczestniczyć w walkach w ewentualnej wojnie – zapowiedział premier Abdullah Gul. Dodał także, że nie traci nadziei na pokojowe rozwiązanie kryzysu.

Tony Blair, premier Wielkiej Brytanii, zasugerował, że jeśli przyszłotygodniowy raport inspektorów ONZ będzie niekorzystny dla Iraku, kolejny piątek może oznaczać rozpoczęcie wojny z Irakiem. Nieco inny termin wybuchu konfliktu podają źródła izraelskie. Wojna rozpocznie się pod koniec lutego lub najpóźniej na początku marca - przewiduje dowództwo armii Izraela.

21:00