Tureckie wojska wkroczą do północnego Iraku - zapowiedział tamtejszy minister spraw zagranicznych Abdullah Gul. Zadaniem Ankary wojska pomogą kontrolować uchodźców i zapobiegać działalności terrorystycznej. Takiej decyzji sprzeciwiają się nadal Stany Zjednoczone.

Turecki minister nie podał, kiedy wojska mają wejść na terytorium Iraku. Abdullah Gul podkreślił, że Turcja chce w ten sposób zapobiec napływowi uchodźców na terytorium swojego kraju. Jednocześnie zapewnił, że Ankara nie ma "ambicji terytorialnych" w północnym Iraku.

Gul zapowiedział także, że siły zbrojne Turcji wkroczą również do enklawy kurdyjskiej w Iraku, aby zapobiec "działalności terrorystycznej".

Takiej decyzji sprzeciwiają się nadal Stany Zjednoczone. Jesteśmy przeciwni wszelkiej jednostronnej akcji Turcji czy kogokolwiek innego na północy Iraku - oświadczyli wcześniej przedstawiciele amerykańskiej dyplomacji.

Kilka tysięcy żołnierzy tureckich stacjonuje już na terytorium irackim, tuż przy granicy. Przeciwni temu są Kurdowie iraccy. Uważają, że zagraża to integralności terytorialnej Iraku.

Foto: RMF

00:40