Dziś ma zostać przesłuchany 42-letni Mykoła Ł. - kierowca autokaru, który miał wypadek w Leszczawie Dolnej na Podkarpaciu. Mężczyzna ma też usłyszeć zarzut sprowadzenia katastrofy w ruchu lądowym.


W wypadku zginęły 3 osoby, a 9 jest ciężko rannych. Autokar z ukraińskimi turystami na ostrym zakręcie przebił barierę energochłonną, zjechał z pasa jezdni i stoczył się z wysokiej, trawiastej skarpy, kilkakrotnie koziołkując.

Biegły z zakresu ruchu drogowego stwierdził, że kierowca jechał z prędkością znacznie przekraczającą dozwoloną w tym miejscu. Ze wstępnych ustaleń wynika, że było to 70-80 km na godzinę przy ograniczeniu w tym miejscu do 30 km/h.


Za sprowadzenie katastrofy w ruchu lądowym Kodeks karny przewiduje karę od roku do 10 lat pozbawienia wolności. Prokuratura zapowiedziała, że wystąpi z wnioskiem do sądu o aresztowanie podejrzanego na trzy miesiące.

Jak ustalono, 42-letni Mykoła Ł. był trzeźwy. Miał zmiennika, ale od wyjazdu ze Lwowa sam siedział za kierownicą autokaru. 

Autokarem jechała wycieczka ze Lwowa do Wiednia. Wśród pasażerów byli dorośli i dzieci.

Informacji o osobach poszkodowanych w wypadku udziela Konsul Honorowy Ukrainy w Przemyślu, pod nr tel. 784 - 138 - 555.

(mn)