Potwierdzają się informacje RMF FM - policzone są dni szefa lotniska im. Fryderyka Chopina w Warszawie. Jak dowiedział się nasz reporter Grzegorz Kwolek, Elżbieta Bieńkowska wysłała do rady pracowniczej portu pismo z wnioskiem o zaopiniowanie jego odwołania. Rzecznik resortu nie chciał komentować powodów ewentualnego zwolnienia Michała Marca, potwierdził jedynie, że taki wniosek wpłynął do rady.

Ubiegły rok był rekordowy dla lotniska w Warszawie. Port obsłużył ponad 10 milionów pasażerów i to mimo remontu jednego z pasów startowych i budowy nowego terminala. Na lotnisku, którego głównym klientem są PLL LOT, pojawił się też nowy, duży przewoźnik - Emirates.

Jednak eksperci nieoficjalnie łączą odwołanie Michała Marca z projektem powołania holdingu lotniczego, któremu prezes portu miał się sprzeciwiać. Chodzi o plan koncentracji firm transportu lotniczego i powołanie spółki łączącej między innymi PLL LOT, Eurolot, LOT AMS, LS Airport Services i sam port lotniczy.

Jako pierwszy nieoficjalną informację o skierowaniu wniosku podał na Twitterze były minister infrastruktury w rządzie Jarosława Kaczyńskiego, Jerzy Polaczek. Jego zdaniem, Michała Marca miałby zastąpić Michał Kaczmarzyk, prezes LS Airport Services S.A. Ministerstwo Rozwoju nie komentuje jednak tych informacji.

Michał Marzec jest prezesem Portu Lotniczego im. Fryderyka Chopina w Warszawie od lutego 2008 roku.