Prokuratura postawiła zarzuty czterem uczestnikom buntu, do którego doszło w nocy z piątku na sobotę w schronisku dla nieletnich w Świdnicy. Wychowankom grożą kary nawet do 10 lat więzienia.

Zarzuty m.in. pobicia wychowawcy, spowodowania pożaru i zniszczenia mienia postawiono dorosłym uczestnikom pożaru. Jutro prawdopodobnie zostaną postawione zarzuty kolejnym osobom.

Bunt w placówce opiekuńczej wybuchł po tym, jak jeden z wychowawców udaremnił próbę ucieczki kilku wychowanków. Po tym zdarzeniu 21 młodych ludzi zabarykadowało się na korytarzu na pierwszym piętrze budynku schroniska. Wzniecili pożar, podpalając materace, na których spali.

Po kilkugodzinnych negocjacjach, w których uczestniczył m.in. prezes Sądu Okręgowego w Świdnicy, młodzi ludzie odstąpili od protestu i zostali wyprowadzeni z budynku; straż pożarna ugasiła pożar.