Nie chcemy się wtrącać, ale chcemy być informowani - oświadczył szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego. Władysław Stasiak twierdzi, że prezydent powinien wiedzieć o planach dotyczących operacji wycofywania polskich żołnierzy z Iraku. Zastrzega jednak, że BBN nie zamierza kontrolować ministra obrony narodowej.

Ja nie chcę dublować nikogo. Sam robiłem duże operacje i wiem jak to jest, gdy ktoś próbuje dublować, czy tworzyć jakieś alternatywne scenariusze. Gwarantuję, że akurat tego z naszej strony nie będzie. Natomiast, owszem, będziemy pytać. Nawet więcej, chciałbym zaprosić do współpracy sejmową Komisję Obrony Narodowej, żebyśmy ponad sporami i podziałami politycznymi wspólnie przyjrzeli się, jak ten proces, jak ten harmonogram jest realizowany - powiedział szef BBN.

Stasiak podkreśla, że zgoda prezydenta na opuszczenie Iraku do końca października była decyzją kompromisową i dodał, że Lech Kaczyński kierował się głównie troską o bezpieczeństwo żołnierzy. Nasza misja w Iraku ma się zakończyć 31 października przyszłego roku.