Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów nałożył na firmę z Poznania karę w wysokości 40 tys. zł. Firma handlowała w internecie nieprawdziwymi recenzjami wprowadzającymi konsumentów w błąd - poinformował UOKiK.

Urząd zaznaczył, że według przeprowadzonych na jego zlecenie badań 93 proc. kupujących przez internet przy swoich wyborach kieruje się opiniami zamieszczanymi na temat danego produktu. "Wpływ oceny innych klientów jest istotny w podjęciu ostatecznej decyzji zakupowej. Dlatego nieuczciwi przedsiębiorcy są gotowi zapłacić za pozytywne, chociaż nieprawdziwe recenzje" - podkreślono w informacji prasowej.

Jak przekazano, w wyniku trwającego od sierpnia 2022 r. postępowania prezes UOKiK uznał stosowane przez Agencję City Damian Trzciński z Poznania praktyki za nieuczciwe i nałożył na firmę karę w wysokości 40 tys. zł. Dodatkowo właściciel przedsiębiorstwa musi poinformować o wydanej decyzji w wykorzystywanych przez siebie serwisach.

Sprzedawał pozytywne opinie i "poprawianie" negatywnych

Według UOKiK firma zajmująca się szeroko rozumianymi internetowymi usługami marketingowymi, w tym również pozyskiwaniem opinii do wizytówek Google, oferowała m.in. pozyskanie pozytywnych opinii w wyszukiwarce czy "poprawienie" negatywnych ocen w Google Maps.

"Prezes UOKiK ustalił, że przedsiębiorca umyślnie wprowadzał konsumentów w błąd co do opiniowanych firm, w tym ich renomy, jakości usług czy oferowanych produktów. Z oferty Agencji City mógł skorzystać każdy i zamówić określoną liczbę pozytywnych recenzji. W cenniku dostępnych było 6 pakietów od small do premium. W tym ostatnim można było za 1200 zł kupić 100 opinii. W ramach działalności agencja tworzyła i zamieszczała w wizytówkach Google Maps fikcyjne komentarze. Recenzje były formułowane bez uprzedniego przetestowania produktów czy sprawdzenia rzetelności zleceniodawców. Co więcej, zlecający często mieli wpływ na brzmienie publikowanych opinii, a nawet sami je tworzyli, podczas gdy sama treść recenzji sugerowała wręcz przeciwnie: wiarygodność i niezależność" - podał UOKiK.

To nie pierwsze kary za nierzetelne opinie

W informacji prasowej przypomniano, że w listopadzie 2022 r. za oferowanie i sprzedaż nierzetelnych opinii w internecie prezes UOKiK ukarał spółki Opinie.pro z Lubartowa i SN Marketing z Krakowa karami o łącznej wysokości ponad 70 tys. zł.

Jak dodano, prezes UOKiK przedstawił również zarzuty firmie J+J Jakub Brożyna. "Przedsiębiorca za pośrednictwem strony Seosklep24.pl oferował usługę ‘Opinie w Google Maps’, która obejmowała publikowanie pozytywnych lub neutralnych opinii i ocen w ramach wizytówek Google Maps. Treść opinii była generowana automatycznie, tworzona na zlecenie lub dostarczana przez zlecające firmy. Z naszych ustaleń wynika, że te działania miały przede wszystkim na celu lepsze pozycjonowania tych firm w internecie. Informacje o nich mogły pojawiać się wyżej w wynikach wyszukiwania przeglądarki Google i dzięki temu docierać do szerszego grona odbiorców" - poinformował UOKiK.

Fałszywe opinie wprowadzają w błąd konsumentów

Prezes UOKiK Tomasz Chróstny zaznaczył, że reputacja przedsiębiorców powinna wynikać z rzetelnych informacji i rzeczywistych doświadczeń konsumentów. Fałszywe opinie wprowadzają konsumentów w błąd - zwłaszcza te, które sprawiają wrażenie autentycznych i sporządzonych przez klientów, którzy faktycznie skorzystali z usług danego przedsiębiorcy. Takie manipulacyjne działania sztucznie zawyżają ocenę danej firmy i zakłócają uczciwość gry rynkowej. To niekorzystne zarówno dla konsumentów, jak i zdrowej konkurencji - podkreślił.

UOKiK przypomniał, że od początku 2023 r. obowiązują przepisy unijnej dyrektywy Omnibus, która zakłada większą przejrzystość zakupów w internecie. Zgodnie z nią każdy przedsiębiorca, który zapewnia dostęp do recenzji produktów i usług, musi podać, czy je weryfikuje, a jeżeli tak, to powinien poinformować, w jaki sposób sprawdza ich autentyczność, a także czy zamieszcza je wszystkie. W komunikacie urzędu zaznaczono, że przedsiębiorca nie może twierdzić, iż opinie zostały zamieszczone przez konsumentów, którzy używali danego produktu lub go kupili, jeśli nie podjął działań, by to zweryfikować. Za niezgodne z przepisami praktyki grozi kara w wysokości do 10 proc. obrotu.

Urząd podkreślił, że zmiany prawne pozwalają pociągnąć do odpowiedzialności nie tylko firmy oferujące nierzetelne opinie, ale również dużych przedsiębiorców branży e-commerce, którzy nie chronią dostatecznie konsumentów przed fałszywymi opiniami na prowadzonych przez siebie portalach. Dodano, że prezes UOKiK zaplanował na II kwartał 2023 r. szerokie działania w tym zakresie.