Adwokat Marcin Lewandowski został wskazany przez Okręgową Radę Adwokacką w Rzeszowie na pełnomocnika z urzędu Mariusza Trynkiewicza. Obrońca otrzymał akta sprawy i zapoznaje się z nimi. Być może już jutro spotka się ze swoim klientem.

Początkowo pełnomocnik Mariusza Trynkiewicza nie zgadzał się na ujawnienie swojego nazwiska. O wyznaczenie Trynkiewiczowi pełnomocnika z urzędu zwrócił się do dziekana Rady Sąd Okręgowy w Rzeszowie.

Marcin Lewandowski zapowiedział, że jutro lub najpóźniej w poniedziałek spotka się ze swoim klientem w zakładzie karnym.

Spotkam się ze swoim klientem, aby dowiedzieć się, czego on chce, jakie jest jego stanowisko. Na chwilę obecną znam treść wniosku dyrektora zakładu karnego wraz z załącznikami oraz akta sprawy i oczekuję na opinię biegłych - powiedział mecenas.

Dyrektor zakładu karnego w Rzeszowie, w którym Trynkiewicz odbywa karę, złożył wniosek o uznanie go za osobę z zaburzeniami psychicznymi stwarzającą zagrożenie życia, zdrowa lub wolności seksualnej innych osób.

Rzeszowski sąd zdecydował dwa dni temu "o dopuszczeniu dowodu z opinii biegłych dotyczących Mariusza T.". W tym celu powołał trzech biegłych: dwóch psychiatrów i seksuologa, którzy mają do 31 stycznia przygotować opinie. Otrzymają oni pełną dokumentację Trynkiewicza.

Rzeczniczka sądu w Rzeszowie Marzena Ossolińska-Plęs powiedziała, że jeżeli opinie będą zawierały konkretne wnioski, wówczas sprawa trafi na wokandę; sąd wyznaczył wstępnie termin rozprawy na 10 lutego.

Termin ten może jednak ulec zmianie, gdy biegli uznają, że konieczna jest obserwacja Trynkiewicza w ośrodku zamkniętym. Wtedy złożą odpowiedni wniosek, na którego rozpatrzenie sąd ma kolejnych siedem dni. Maksymalny czas przebywania na takiej obserwacji wynosi 4 tygodnie. Sąd może orzec jednak krótszy termin.

Rzeczniczka podkreśliła, że choć sąd ma siedem dni na rozpatrzenie ewentualnego wniosku biegłych o obserwację Trynkiewicza, to podejmie ją "niezwłocznie".

Trynkiewicz - pedofil skazany w 1989 r. za zabójstwo czterech chłopców na karę śmierci zamienioną potem na 25 lat więzienia - może 11 lutego opuścić Zakład Karny w Rzeszowie. Nie stanie się tak, jeśli sąd, na mocy ustawy o nadzorze nad groźnymi przestępcami, orzeknie o umieszczeniu go w specjalnym ośrodku terapeutycznym.

(j.)