Przyszłość Antoniego Macierewicza poróżniła ministrów PiS-u. Przemysław Gosiewski zapowiada, że wprawdzie Macierewicz nie będzie już likwidatorem WSI, ale w rządzie zostanie. Radosław Sikorski twierdzi, że straci tekę wiceministra.

O tym, że do końca września Macierewicz przestanie pełnić funkcję likwidatora WSI i wiceministra obrony narodowej Radosław Sikorski pisze w liście do szefa sejmowej komisji obrony Bogdana Zdrojewskiego. O tym z kolei, że Macierewicz w rządzie zostanie, mówił dziś rano w Kontrwywiadzie RMF FM Przemysław Gosiewski.

Można więc przypuszczać, że list Radka Sikorskiego do Bogdana Zdrojewskiego jest pewną formą poszukiwania sojuszników i pewną formą nacisku na premiera, by w końcu wyrzucił z rządu Macierewicza. Powszechnie wiadomo, że Antoni Macierewicz nie należy do ulubieńców szefa MON-u.

Za ministrem Sikorskim murem stoi opozycja i szef komisji ds. służb specjalnych. Bogdan Zdrojewski nie wyobraża sobie, aby Macierewicz pozostał w służbach. Zbudowanie z prawdziwego zdarzenia służby wywiadu i kontrwywiadu jest elementem polskiej racji stanu i musi być zbudowana na niebudzących wątpliwości podstawach. A Macierewicz - jak dodaje - takich gwarancji nie daje.

Wszystko jednak wskazuje na to, że Antoni Macierewicz w rządzie zostanie; Jarosław Kaczyński raczej nie zamierza się go pozbywać.