Jak informuje reporter RMF FM Piotr Glinkowski, tak suchego kwietnia nie było na Śląsku od 1950 roku. W regionie płoną lasy i nieużytki. Najbardziej zagrożone tereny to Częstochowa, Żarki, Stare Olesno.

Tam od początku kwietnia nie spadła ani jedna kropla deszczu. Niewiele lepiej jest na pozostałym obszarze województwa, delikatnie pokropiło tylko raz. W ogródkach na katowickim Muchowcu gdzie teraz jestem wszyscy czekają na deszcz jak na zbawienie:

Na Śląsku niewielkie opady zapowiadane są dopiero na niedzielę i poniedziałek. Synoptycy przewidują, że również maj ma być bardzo suchy.