Setki hektarów upraw w Małopolsce zostało zniszczonych po zastosowaniu przez rolników podrabianych nawozów i środków ochrony roślin - dowiedział się reporter RMF FM Marek Balawajder. Co dziwne, podróbki trafiały do rolników ze sklepu.

Właściciele gospodarstw głównie z okolic Proszowic kupowali po atrakcyjnej cenie nawozy i środki ochrony roślin w jednym z legalnie działających sklepów. Właścicielka zapewniała ich, że towar jest zarówno skuteczny, jak i bezpieczny. Okazało się jednak, że uprawy zamiast chronić przed szkodnikami czy chwastami, niszczyły rośliny. Wysychały całe liście i łodygi. Zniszczone zostały między innymi plantacje kukurydzy i kapusty.

W sklepie zatrzymanej kobiety znaleziono różne środki chemiczne do produkcji podrabianych nawozów. Kilkunastu rolników już zgłosiło się na policję. Poszkodowanych może być jednak znacznie więcej. Wielu z nich zapewne jeszcze nie wie, że to nie słońce i nie susza, ale właśnie nawozy zniszczyły im uprawy.

O przestępczym procederze opowiadał Markowi Balawajdrowi inspektor Dariusz Nowak z małopolskiej policji: