Ani prezydencka propozycja zmian w ustawie lustracyjnej, ani propozycja PiS zmian w konstytucji dotycząca ochrony życia poczętego nie uzyskały poparcia sejmowych komisji. Co więcej, wzbudziły wiele wątpliwości, nawet u samych zwolenników tych zmian.

Zastrzeżenia mają nie tylko posłowie, ale i eksperci. Komisje pracujące nad prezydencką propozycją kolejnych zmian w lustracji chcą także, żeby przed jej uchwaleniem skonsultować się z rządem.

Z kolei przygotowana przez prezydenta zmiana w konstytucji ma wprawdzie poparcie PiS-u, ale nie całego, a eksperci prawa konstytucyjnego nie zostawiają na niej suchej nitki.

W efekcie podsumowanie losów propozycji, jaką przekazuje ostatnio Sejmowi prezydent w wydaniu posła Andrzeja Mańki z Ligi Polskich Rodzin brzmi: My w przeciwieństwie do naszych kolegów z Prawa i Sprawiedliwości wierzymy w Boga, a nie w Lecha Kaczyńskiego. Wygląda na to, że wiara w Lecha Kaczyńskiego pozostaje właściwością PIS-u, i to nie całego.