Sejm odrzucił zgłoszony przez SLD projekt ustawy przywracającej uprawnienia kombatanckie osobom zatrudnionym po wojnie w UB, MO, prokuraturze i wojsku. Projekt przewidywał przywrócenie uprawnień 35 tys. osób.

Projekt proponowanej ustawy prowadzi do "rozmycia odpowiedzialności" tych, którzy po II wojnie światowej związani byli z aparatem represji, byli zatrudnieni w Urzędzie Bezpieczeństwa czy Milicji Obywatelskiej – mówił podczas debaty Bronisław Komorowski z PO. To drwina z historii, to naigrywanie się z elementarnego poczucia uczciwości, to kolejna próba zrównania kata i ofiary.

Uprawnienia kombatanckie to głównie uprawnienia honorowe - przypominał poseł Platformy. Nie można być honorowym tylko trochę lub tylko trochę niehonorowym. Nie można jednocześnie zasługiwać i nie zasługiwać na tytuł kombatanta.

Ponad 25 mln zł zalega państwo polskie ofiarom represji. Nie ma pieniędzy dla ofiar represji, mają być pieniądze dla katów - pytał z mównicy Artur Zawisza z PiS-u.

Za nowelizacją opowiedziały się z kolei SLD, Samoobrona, Socjaldemokracja Polska, Polskie Stronnictwo Ludowe i Unia Pracy.