O nominację ponad 700 delegatów, którzy przyjechali na konwencję Krajową Platformy Obywatelskiej, walczą: wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska i prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak. "Nadchodzą ważne wybory prezydenckie, które jak głęboko wierzymy, będą początkiem zmiany politycznej w Polsce" - mówił lider PO Grzegorz Schetyna.

Nadchodzą wybory prezydenckie, ważne wybory, które głęboko wierzymy, będą początkiem zmiany politycznej w Polsce. Bo wszyscy widzimy jak Andrzej Duda osłabił pozycję prezydenta, bo tęsknimy za poważnym podejściem do tego urzędu. I wreszcie - co najważniejsze - bo mamy dwóch świetnych kandydatów: Małgorzatę Kidawę-Błońską i Jacka Jaśkowiaka - mówił Grzegorz Schetyna na konwencji krajowej Platformy Obywatelskiej.

Szef Platformy dziękował obojgu kandydatów za spotkania i rozmowy, jakie odbyli podczas prawyborów. To była wielka inwestycja w dobry wynik wyborczy w maju - mówił.

Jak stwierdził, wybory sprzed dwóch miesięcy przyniosły "niejednoznaczny werdykt wyborców".

PiS wygrał w Sejmie, choć pamiętajmy, opozycja zdobyła blisko milion głosów więcej. Z drugiej strony, to my wygraliśmy Senat. Mamy tam większość, która byłaby solidniejsza gdyby nie to, że w kilku okręgach wystawiono, wbrew ustaleniom, kolejnych kandydatów opozycyjnych lub pod opozycją się podszywających - powiedział Schetyna.

Ale mamy w Senacie świetnego marszałka, prof. Tomasza Grodzkiego (...) mamy opozycyjne prezydium w Senacie, a w senackich komisjach już odbywają się rzetelne, twarde rozmowy z przedstawicielami rządu PiS. Rzetelne i twarde, bo prowadzone w interesie państwa - ocenił.

Szef PO podkreślił, że już przygotowywane są ustawy przywracające ład w sądownictwie czy rekompensujące samorządom środki zabrane przez obecną władzę.

Głosowanie na kandydata PO w wyborach prezydenckich ma być tajne i będzie odbywać się przy pomocy kart do głosowania.

Rada Krajowa Platformy przyjęła uchwałę o rozpisaniu wyborów przewodniczącego partii. Według nieoficjalnych informacji, pierwsza tura wyborów przewodniczącego PO ma się odbyć 25 stycznia, ewentualna druga - 8 lutego. Ewentualny następca Grzegorza Schetyny zostanie wybrany (podobnie jak obecny lider w 2016 r. i Donald Tusk w 2013 r.) w drodze wyborów bezpośrednich, w których prawo udziału będą mieli wszyscy członkowie ugrupowania.

Chęć ubiegania się o przywództwo w PO zgłosili już: szef klubu Koalicji Obywatelskiej (obecnie wiceprzewodniczący partii) Borys Budka, senator Bogdan Zdrojewski oraz posłanka Joanna Mucha. Wciąż nie wiadomo czy o reelekcję zdecyduje się walczyć Schetyna. Jego kadencja upływa z końcem stycznia 2020.