Saperzy wydobyli niewybuchy z dna jeziora Mikołajskiego przy wiosce żeglarskiego oraz w pobliżu plaży miejskiej. W sumie na dnie jeziora znaleziono trzy niewybuchy, które saperzy przewiozą do Orzysza i tam zdetonują na poligonie - poinformował PAP burmistrz Mikołajek.

Burmistrz Mikołajek Piotr Jakubowski poinformował PAP, że saperzy najpierw podjęli pocisk artyleryjski, który nurkowie znaleźli w jeziorze Mikołajskim w pobliżu wioski żeglarskiej. Z tego powodu ewakuowano znaczną część domów przy ulicy Kajki.

Z ewakuacją nie było problemu, ludzie rozumieli powagę sytuacji - podkreślił Jakubowski.

Po wydobyciu niewybuchu przy promenadzie, nurkowie przenieśli się na drugi brzeg jeziora, w pobliże plaży miejskiej. Tam znaleziono kolejne niewybuchy: granat i pocisk przeciwpancerny. Po drugiej stronie ewakuowaliśmy kilka domów i biuro hotelu. Ale to trwało krótko i także odbyło się bez problemów - zapewnił Jakubowski.

Pociski z dna jeziora zostaną teraz przewiezione na poligon w Orzyszu i tam zdetonowane.

Na niewybuch na dnie jeziora Mikołajskiego natrafili w czwartek nurkowie pracujący przy przebudowie promenady. Po dokładniejszym sprawdzeniu dna jeziora odnaleźli kolejne dwa niewybuchy. Wszystkie leżały na głębokości 2-3 metrów.

Strefę ewakuacji zabezpieczała policja, a od strony jeziora również strażacy i ratownicy WOPR.