W maju urzędy miast i gmin zostaną obarczone wypłatami świadczeń rodzinnych, którymi teraz zajmują się m.in. ZUS, KRUS czy pomoc społeczna. Zdaniem części samorządowców przepisy są źle przygotowane, więc powinny wejść w życie dopiero w przyszłym roku.

Samorządy będą musiały znaleźć dodatkowe pieniądze na tworzenie nowych miejsc pracy dla tych, którzy zajmą się wypłatą świadczeń. W Bydgoszczy np. szacuje się, że zasiłki będzie odbierać kilkanaście tys. ludzi. Dodatkowo trzeba będzie więc zatrudnić ok. 20 osób.

Pieniądze trzeba będzie znaleźć także na przygotowanie i wyposażenie biur nowych urzędników. Prezydent Grudziądza szacuje, że to ok. 4 tys. zł na jedną gminę.

Samorządowców nie poinformowano też, ile dokładnie osób przyjdzie po 1 maja do urzędów miast i gmin po zasiłki. Boją się więc, że na wypłatę świadczeń dostaną zbyt mało pieniędzy i wielu uprawnionych może być odprawianych z kwitkiem. Dla najuboższych może to oznaczać prawdziwą tragedię.

23:45