Do 8 grudnia odroczył krakowski Sąd Okręgowy sprawę izraelskiego małżeństwa oskarżonego o kradzież przedmiotów z byłego niemieckiego obozu Auschwitz. Prokuratura Rejonowa w Oświęcimiu oskarżyła Izraelczyków o kradzież dobra o szczególnym znaczeniu dla kultury oraz usiłowanie wywiezienia zabytków poza granicę Polski. Grozi za to kara do 10 lat więzienia. W śledztwie oskarżeni przyznali się do kradzieży, wyrazili skruchę i zgłosili chęć dobrowolnego poddania się karze.

Małżeństwo z Izraela zostało zatrzymane 24 czerwca podczas rutynowej kontroli na lotnisku w Balicach. W bagażu 60-letniego mężczyzny i jego 57-letniej żony funkcjonariusze straży granicznej znaleźli dziewięć starych przedmiotów, m.in. łyżeczki, nożyczki, noże, porcelanowe korki do butelek. Jak wyjaśnili podróżni, rzeczy te znaleźli na terenie byłego obozu Auschwitz i zamierzali zabrać do Izraela.

Turyści po zatrzymaniu zostali przewiezieni do byłego obozu, gdzie pokazali miejsce, z którego zabrali przedmioty. Był to rejon w byłym Auschwitz II-Birkenau. W czasach funkcjonowania obozu znajdowały się tam magazyny, które więźniowie nazywali "Kanadą". Niemcy gromadzili w nich rzeczy zrabowane Żydom przywiezionym do obozu przed ich zgładzeniem. Pod koniec wojny hitlerowcy, którzy zacierali ślady swoich zbrodni, podpalili magazyny. Do dziś, zwłaszcza po ulewnych deszczach, ziemia "oddaje" zrabowane zgładzonym rzeczy codziennego użytku, które trafiły do "Kanady". Są one sukcesywnie zbierane przez pracowników Muzeum Auschwitz.

Następnego dnia po zatrzymaniu Izraelczycy zostali zwolnieni. Po ich powrocie do Izraela tamtejsze media podały, że sprawcami kradzieży byli Moti Posloszny i jego żona Dominique. Posloszny, pułkownik rezerwy, zrezygnował ze stanowiska szefa wydziału nadzoru i ochrony środowiska, które zajmował w urzędzie municypalnym w mieście Herzlia. Mężczyzna twierdził, że zabrał przedmioty z byłego obozu z intencją ich uratowania i przekazania Muzeum Holokaustu Yad Vashem w Jerozolimie.

Najgłośniejsza dotychczas kradzież w byłym obozie wydarzyła się w grudniu 2009 roku. Złodzieje ukradli napis "Arbeit macht frei" znad bramy byłego obozu Auschwitz I. Bezpośredni sprawcy, a także Szwed Anders Hoegstroem, który ich nakłaniał do przestępstwa, zostali skazani na kary bezwzględnego więzienia.

Obóz Auschwitz powstał w 1940 roku, KL Auschwitz II-Birkenau - dwa lata później. Stał się przede wszystkim miejscem masowej zagłady Żydów. W kompleksie Auschwitz istniała także sieć ponad 40 podobozów. Niemcy zgładzili w Auschwitz ponad 1,1 miliona osób, głównie Żydów, a także Polaków, Romów, jeńców sowieckich i osób innej narodowości.