O zmowę przetargową podejrzewają prokuratorzy 18 osób zatrzymanych dziś przez Centralne Biuro Antykorupcyjne. Pracownicy m.in. Ministerstwa Spraw Zagranicznych i Głównego Urzędu Statystycznego oraz przedstawiciele firm informatycznych zostali zatrzymani w związku z ustawianiem przetargów w instytucjach publicznych. Postawiono im już pierwsze zarzuty. Akcja CBA to pokłosie afery informatycznej w MSWiA.

Zatrzymano m.in. wiceszefa Głównego Urzędu Statystycznego. W gronie 18 osób znalazła się również m.in. naczelniczka Wydziału Zamówień Publicznych MSZ. Postawiono jej już zarzut. Za to przestępstwo grozi do trzech lat więzienia.

Jak donosi tygodnik "Wprost", urzędniczka była przewodniczącą 7-osobowej komisji przetargowej rozstrzygającej przetarg wygrany przez konsorcjum z udziałem firmy Cam Media. Wiosną 2011 roku MSZ wybierało w konkursie firmy, które obsłużą spotkania i konferencje przy okazji polskiej prezydencji w Radzie Unii Europejskiej. Zatrzymana urzędniczka brała także udział w przygotowaniu specyfikacji do konkursu. Przetarg był wart 34 mln złotych.

Dzisiejsza akcja CBA to kontynuacja śledztwa w sprawie korupcji w Centrum Projektów Informatycznych dawnego MSWIA. Zatrzymano wtedy m.in. dyrektora tego centrum, który miał, według służb, ustawiać największe przetargi informatyczne.

Jak mówią funkcjonariusze CBA, to największa afera korupcyjna w historii naszego kraju.

(MRod)