Projekt ustawy dezubekizacyjnej przywraca elementarną sprawiedliwość społeczną - mówi premier Beata Szydło. Jednym z punktów obrad Rady Ministrów jest przygotowany przez MSWiA projekt nowelizacji tzw. "ustawy dezubekizacyjnej". Zakłada on, że emerytury i renty 32 tys. b. funkcjonariuszy aparatu bezpieczeństwa PRL sięgną maksymalnie średniego świadczenia w ZUS. Ma to dać rocznie ok. 546 mln zł oszczędności.

Projekt ustawy dezubekizacyjnej przywraca elementarną sprawiedliwość społeczną - mówi premier Beata Szydło. Jednym z punktów obrad Rady Ministrów jest przygotowany przez MSWiA projekt nowelizacji tzw. "ustawy dezubekizacyjnej". Zakłada on, że emerytury i renty 32 tys. b. funkcjonariuszy aparatu bezpieczeństwa PRL sięgną maksymalnie średniego świadczenia w ZUS. Ma to dać rocznie ok. 546 mln zł oszczędności.
Premier Beata Szydło i szef MSWiA Mariusz Błaszczak /Radek Pietruszka /PAP

Dzisiaj ćwierć wieku po upadku systemy komunistycznego w Polsce nadal ci, którzy byli funkcjonariuszami, służyli zbrodniczemu systemowi, dostają od polskiego państwa sowite, bardzo dobre emerytury i wynagrodzenia, a ci, którzy byli ofiarami dostają bardzo często emerytury na poziomie 880 złotych, bo tyle wynosi najniższa emerytura w Polsce. Od 1 stycznia będzie to 1 tysiąc złotych - mówiła Szydło na konferencji prasowej.

Ten projekt urzeczywistnia zasadę sprawiedliwości społecznej. Zawiera katalog instytucji, stanowisk, które były związane z utrzymaniem aparatu opresji państwa totalitarnego jakim był PRL - mówił szef MSWiA Mariusz Błaszczak na wspólnej konferencji prasowej z premier Beatą Szydło.

Zmiany dotyczą 32 tysięcy osób, które pobierają emerytury, renty lub renty rodzinne. Obniżenie tych świadczeń jest w naszym głęboki przekonaniu realizacją zasady sprawiedliwości społecznej. Najwyższa emerytury w tym systemie będzie wynosiła tyle, ile przeciętna emerytura w powszechnym ubezpieczeniu społecznym, czyli w ZUS-ie - powiedział szef MSWiA.

Przywołał dane, z których wynika, że obecnie najwyższe emerytury mundurowe sięgają 19 tys. zł miesięcznie. Świadczenia powyżej 12 tys. zł pobierają 32 osoby, natomiast emerytury w przedziale od 6 tys. do 12 tys. zł pobiera około 1,3 tys. osób.

Za służbę na rzecz totalitarnego państwa uznaje się służbę od dnia 22 lipca 1944 r. do dnia 31 lipca 1990 r. - napisano w projekcie noweli. Jak zaznaczono oprócz funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa, jednostek ministerstwa bezpieczeństwa publicznego i ministerstwa spraw wewnętrznych obniżenie emerytur i rent dotyczyć będzie także osób, które służyły w jednostkach Ministerstwa Obrony Narodowej w tym m.in. Wojskowej Służbie Wewnętrznej, Wojskach Ochrony Pogranicza.

Projekt zakłada, że od 2017 r. maksymalna emerytura dla tych osób nie będzie mogła być wyższa niż średnia emerytura lub renta z tytułu niezdolności do pracy. Jak wskazano w Ocenie Skutków Regulacji wg. wstępnych danych w czerwcu 2016 r. wysokość przeciętnej emerytury wypłacanej przez ZUS wynosiła około 2 tys. 53 zł, a wysokość przeciętnej renty z tytułu niezdolności do pracy wypłacanej przez ZUS wynosiła około 1 tys. 543 zł.

Zgodnie z propozycją w przypadku renty rodzinnej po takiej osobie, wysokość świadczenia nie będzie mogła przekraczać wysokości średniej renty rodzinnej z Funduszu Ubezpieczeń Społecznej wypłacanej przez ZUS w czasie tworzenia projektowanej ustawy (według wstępnych danych w czerwcu 2016 r. wysokość przeciętnej renty rodzinnej wypłacanej przez ZUS wynosiła około 1 tys. 725 zł).

(mpw)