Blisko 1300 sztuk broni i amunicji, od muszkietów po pociski moździerzowe, zdała policji mieszkanka Sao Paulo w Brazylii. Zgodnie z rządowym planem „rozbrajania” społeczeństwa dostanie za to 65 tys. dolarów.

Po ten wielki arsenał policjanci musieli przyjechać opancerzoną furgonetką. Kobieta wytłumaczyła zdziwionym stróżom prawa, że jej nieżyjący już ojciec był wielkim miłośnikiem militariów.

Akcja „rozbrajania” mieszkańców Brazylii ruszyła tydzień temu i do tej pory policjanci przejęli ponad 7 tysięcy sztuk różnego rodzaju broni. Za pistolet władze płacą od 33 dolarów, za strzelbę już od 100.

Brazylia zajmuje czwarte miejsce na świecie, jeśli chodzi o liczbę popełnianych morderstw. Tylko w ubiegłym roku od strzałów z broni palnej zginęło tam około 40 tysięcy osób.