Kolejkowa reforma ministra zdrowia Bartosza Arłukowicza może nas dużo kosztować. Nawet 5 miliardów złotych trzeba będzie wydać tylko na pakiet onkologiczny. Tak twierdzi specjalista w dziedzinie ekonomiki zdrowia, z którym rozmawiał reporter RMF FM. Ministerstwo Zdrowia twierdzi natomiast, że dodatkowych kosztów nie będzie.

Według doktora Krzysztofa Łandy, szefa fundacji Watch Health Care, właśnie 5 mld zł kosztowałoby zlikwidowanie kolejek tylko do najważniejszych świadczeń. W dodatku po wprowadzeniu tej reformy liczba osób leczonych onkologicznie mogłaby nawet wzrosnąć dwukrotnie - uważa Łanda. Jego zdaniem reforma za zero złotych możliwa jest tylko na papierze.

Może się ziścić inny scenariusz - że ministerstwo nie zrealizuje tak naprawdę swoich obietnic likwidacji kolejek i zniesienia limitów w onkologii, wprowadzając po prostu jakieś bardzo drastyczne ograniczenia biurokratyczne dla pacjentów onkologicznych. Wtedy rozłoży ręce i powie: bardzo mi przykro, ale niewielu chorych spełnia te kryteria. Pan nie spełnia, pan nie spełnia, w związku z tym te obietnice pana czy pani nie dotyczyły. W takim przypadku te bariery biurokratyczne rzeczywiście zmniejszą koszty, ale też nie zlikwidują faktycznie kolejek - ostrzega Łanda.

Ministerstwo na pytanie o koszty reformy odsyła do oceny skutków legislacji. To krótki dokument, który trzeba przygotować planując zmiany w przepisach. Należy wyliczyć w nim, ile to będzie kosztować. Na dwóch stronach pisma resort zapewnia, że dotychczasowy budżet NFZ pozwoli na wprowadzenie zmian.

(mpw)