Łódzka prokuratura chce postawić Stanisławowi Łyżwińskiemu zarzuty gwałtu i molestowania seksualnego - informuje portal dziennik.pl.

Prokuratura kończy już przygotowywanie wniosku do Sejmu o uchylenie immunitetu posłowi Samoobrony. Ma go przesłać w ciągu kilku najbliższych dni. Posłowi grozi do 12 lat więzienia.

Informacje o seksskandalu w Samoobronie ujawniła Aneta Krawczyk, była radna Samoobrony, która powiedziała, że w zamian za usługi seksualne świadczone szefowi Samoobrony Andrzejowi Lepperowi oraz Łyżwińskiemu dostała pracę w partii.

Kobieta przyznała też, że ma dziecko z Łyżwińskim i oświadczyła, że poseł naciskał na nią, aby usunęła ciążę. Badania DNA wykluczyły jednak ojcostwo Łyżwińskiego.