Fernando Martin Alvarez kupił grunty na Wyspie Spichrzów. Ma tam zbudować w ciągu pięciu lat hotele, ekskluzywne apartamentowce i centrum rozrywki. Możliwe więc, że do Gdańska na dłużej zawitają piłkarze wielkiego Realu.

Wyspa Spichrzów to jeden z najbardziej atrakcyjnych terenów inwestycyjnych w Gdańsku, leży w samym centrum miasta; jest otoczona wodami Motławy, Nowej Motławy i Opływu Motławy. Niegdyś była to dzielnica przemysłowa z licznymi spichrzami, w 1945 całkowicie zniszczona. Dziś straszą tam ruiny, gruzy i wypalone budynki.

Hiszpanie kupili prawie hektar na północnym cyplu wyspy i ponad 3 tysiące metrów w jej środkowej części. Gdańszczanie liczą na dobrą reklamę: Mam nadzieję, że zobaczymy ich spacerujących po Długim Targu, może już w niedalekiej przyszłości - mówi Piotr Piotrowski z Urzędu Miasta Gdańska. W mieście powstanie też nowoczesny stadion piłkarski i już pojawił się pomysł, by pierwszy mecz rozegrał na nim królewski Real.