Iowa przemówiła i sprawiła wszystkim niespodziankę - członkowie partii Demokratów z tego stanu udzielili poparcia senatorowi Johnowi Kerry'emu. Otrzymał on 38 proc. głosów w staraniach o nominacje do wyścigu prezydenckiego.

Howard Dean, który jeszcze przed paroma tygodniami zdecydowanie prowadził we wszystkich sondażach, był dopiero trzeci. Zdaniem niektórych komentatorów jego pozycję mogło osłabić m.in. złapanie w Iraku Saddama Husajna, co podcięło skrzydła jego antywojennej retoryce.

Tym samy administracja niejako pomogła Kerry'emu, który o ile otrzyma nominację, może dla Busha być znacznie trudniejszym rywalem niż Dean.

Do nominacji wciąż jednak daleko. Wyborcza karawana przenosi się teraz do New Hemshire, gdzie już w przyszły wtorek odbędą się prawybory. Tam pojawi się jeszcze dwóch, nieobecnych w Iowa kandydatów.

06:30