Poznańscy policjanci zatrzymali mężczyznę, który w nocy groził telefonicznie wysadzeniem w powietrze głównej hali Międzynarodowych Targów Poznańskich. To właśnie na targach od tygodnia trwa szczyt klimatyczny. Okazało się, że żadnej bomby nie ma.

Mężczyzna ma problemy finansowe. 38-letni Piotr G. dzwonił na policję i pogotowie, i zażądał 10 tysięcy euro. Kompletnie zaskoczonego mężczyznę zatrzymano w wynajmowanym mieszkaniu pod Szamotułami w Wielkopolsce. Nie stawał oporu. Nie był wcześniej notowany.

38-latek wziął scenariusz chyba z taniego amerykańskiego filmu. Dzwonił na policję w sobotę po godz. 23. Pieniądze miały zostać dostarczone w niedzielę do godziny 13, ewentualną detonację zaplanował na godz. 14. Fantazja może kosztować Piotra G. 10 lat więzienia. Posłuchaj relacji reportera RMF FM Piotra Świątkowskiego: