Kaliska policja próbuje ustalić tożsamość mężczyzny, którego wczoraj późnym wieczorem znaleźli strażacy podczas akcji gaszenia trawy. Poszkodowany miał na ciele rany kłute.

Policjantom wciąż nie udało się porozmawiać z tym mężczyzną. Nie pozwala na to jego stan. Wstępne ustalenia mówią o tym, że to osoba bezdomna.

Policjanci na miejsce zostali wezwani przez strażaków, którzy wczoraj przed północą gasili stertę odpadów i palącą się trawę przy ulicy Majkowskiej, w bliskim sąsiedztwie kanału Bernardyńskiego. W trakcie akcji, ratownicy zauważyli, że w miejscu pożaru leży człowiek.

W trakcie udzielania pierwszej pomocy okazało się, że mężczyzna ma na ciele dwie rany kłute. Poszkodowany trafił do kaliskiego szpitala.

Policja nie ujawnia na razie, czy pożar mógł zostać wywołany celowo i być próbą zatuszowania śladów przestępstwa.

Opracowanie: