Wrocławskie spotkanie przywódców państw Trójkąta Weimarskiego miało poprawić chłodne ostatnio stosunki Polski z Niemcami i Francją. Określenie ich jako poprawne można więc uznać za bardzo dyplomatyczne, tym bardziej że przywódcy nie wymienili jakichś szczególnie ciepłych gestów przyjaźni.

Chłodem w stosunkach Polsiki z Niemcami i Francją powiało po tym, jak nasz rząd zdecydowanie poparł interwencję zbrojną w Iraku. Kanclerz Niemiec i prezydent Francji zapewniali jednak wczoraj we Wrocałwiu, że stosunki ich państw z Polską są jak najbardziej poprawne. Gerhard Schröder i Jacques Chirac zapewniali również, że teraz liczy się już tylko przyszłość Iraku. Nadal podkreślali jednak, że decydującą rolę w odbudowie i zarządzaniu tym krajem powinna odegrać Organizacja Narodów Zjednoczonych.

Kanclerz Schröder powiedział również, że Niemcy nie rozważają możliwości wysłania swoich wojsk do Iraku w ramach misji stabilizacyjnej. Wydaje się więc, że propozycja Polski, by nasi żołnierze służyli tam z Niemcami, została ostatecznie odrzucona.

Schröder i Chirac zapewnili również, że popierają nasze wejście do Unii Europejskiej. Rozszerzeniu Piętnastki poświęcone były zresztą rozmowy trzech przywódców, prowadzone za zamkniętymi drzwiami. Rozmawialiśmy o polityce zagraniczenj, o bezpieczeństwie Unii Europejskiej, mówiliśmy o wspólnocie transatlantyckiej, mówiliśmy o Iraku - powiedział po spotkaniu prezydent Aleksander Kwaśniewski. Dodał, że rozmawiano również o przyszłości państw Trójkąta Weimarskiego.

Po spotkaniu Schröder i Chirac apelowali do Polaków, by w Referendum głosowali za wejściem do Unii.

We Wrocławiu była reporterka RMF Barbara Zielińska. Posłuchaj jej relacji:

Foto: Barbara Zielińska RMF Wrocław

09:55