Co najmniej 250 hiszpańskich firm podpisze kontrakty na odbudowę Iraku - poinformował hiszpański sekretarz do spraw obrony Diez Moreno. Mało tego, Moreno nie wyklucza, że do tymczasowego rządu w Iraku wejdzie 6 hiszpańskich wiceministrów.

Hiszpania będzie odbudowywała Umm Qasr, jedyny rejon z dostępem do morza. Firmy z Półwyspu Iberyjskiego będą też podwykonawcami umów zawartych przez amerykańskie przedsiębiorstwa.

Porozumienie zostało zawarte na piśmie i propozycje złożono 250 hiszpańskim biznesmenom. Hiszpanie chcą też uczestniczyć w odbudowie pola naftowego Nassirija, które potem byłoby eksploatowane przez hiszpański koncern Repsol. Jak obliczono, zyski ze wszystkich inwestycji przekroczyłyby 77 mld euro.

Ze smutkiem trzeba stwierdzić, że Hiszpanie, którzy nie brali udziału w walkach zbrojnych wiedzą już, ile mniej więcej zarobią ich firmy przy odbudowie Iraku. Polska, mimo udziału żołnierzy, nadal wie niewiele. Nawet propozycja, by to Polak był wicegubernatorem w Iraku - przy 6 hiszpańskich wiceministrach - brzmi mizernie...

foto Archiwum RMF

09:00