Minister edukacji staje się potężnym wizerunkowym obciążeniem dla Prawa i Sprawiedliwości w kampanii do europarlamentu - przyznają nieoficjalnie politycy partii rządzącej w rozmowie z reporterem RMF FM Patrykiem Michalskim. Choć Anna Zalewska jest "jedynką" w okręgu dolnośląsko-opolskim, to dotychczas jej kampania jest niemal niezauważalna, co irytuje jej kolegów z listy.

Szefowa MEN została odsunięta w cień także podczas rozmów z nauczycielami. Tydzień temu prowadziła je wicepremier Beata Szydło. Jak nieoficjalnie dowiedzieli się reporterzy RMF FM, wicepremier Szydło już na samym początku zabrała głos minister edukacji. Anna Zalewska nie wypowiadała się już szerzej do końca spotkania.Nieoficjalnie reporterzy RMF FM dowiedzieli się, że Beata Szydło zauważyła, że gdy to Zalewska będzie prowadziła spotkanie, to może ono błyskawicznie zakończyć się fiaskiem. Dlatego od razu przejęła prowadzenie negocjacji, co uspokoiło nastroje.

Podobnie jest podczas dzisiejszych negocjacji w Centrum Partnerstwa Społecznego "Dialog", bo Anna Zalewska działa na związkowców jak płachta na byka. Nauczyciele mówią, że minister od lat prowadziła z nimi monolog, a nie dialog. 

Z informacji Patryka Michalskiego wynika, że wybór Zalewskiej na "jedynkę" to element porozumienia z Jarosławem Kaczyńskim za to, że zgodziła się zostać minister edukacji i twarzą reformy edukacji.

Teraz nie budzi ona szczególnej sympatii ani w regionie, ani w rządzie. Jeden z bliskich współpracowników premiera w nieoficjalnej rozmowie mówił dziennikarzowi RMF FM, że z chęcią - już teraz - pomógłby minister spakować walizki do Brukseli.

W świetle kamer, przy włączonych mikrofonach niektórzy politycy PiS nazywają Zalewską najlepszym ministrem od lat, w szczerych rozmowach nie słychać takich pochwał.

Apel artystów: #BrukselaNIEdlaZalewskiej

W ubiegłym tygodniu artyści zaapelowali, by Polacy nie głosowali podczas zbliżających się wyborów do Parlamentu Europejskiego na Annę Zalewską. W filmie opublikowanym przez stowarzyszenie "Nie dla chaosu w szkole" argumentują, że minister edukacji narodowej powinna zostać w kraju i ponieść konsekwencje niszczenia polskiej edukacji.

"Udowodnijmy setkami naszych podpisów, że kandydatura Anny Zalewskiej do Parlamentu Europejskiego nie ma społecznego poparcia. Anna Zalewska nie może otrzymać mandatu europosła. Powinna zostać w kraju i ponieść konsekwencje za: zniszczenie polskiej edukacji i działanie wbrew dobru dzieci, kłamstwa i manipulacje, ignorowanie prawdziwych problemów polskiej szkoły" - mówią aktorzy: Jowita Budnik, Rafał Królikowski, Katarzyna Herman, Marcin Korcz i Agnieszka Sienkiewicz na filmie opublikowanym przez stowarzyszenie "Nie dla chaosu w szkole".

SWÓJ PODPIS POD PETYCJĄ MOŻESZ ZŁOŻYĆ <<< TUTAJ >>> 

Opracowanie: