Pies policyjny odnalazł 92-letnią staruszkę, która wczoraj wybrała się na grzyby i zaginęła w lesie w powiecie koneckim. Wychłodzona i wyczerpana kobieta trafiła do szpitala.

Staruszka wybrała się na grzyby po południu. Kiedy wieczorem opiekunka z ośrodka pomocy społecznej nie zastała jej w domu, zaczęła jej szukać. Kilka godzin później zawiadomiono policję.

Po kilku godzinach akcję przerwano ze względu na niesprzyjającą pogodę. Rano policjanci znów wyruszyli na poszukiwania. Okoliczne lasy przeczesywało prawie sto osób, w tym policjanci i strażacy. Pies policyjny kilka razy gubił trop, jednak udało się wreszcie odnaleźć staruszkę.

Kobieta leżała skulona w gęstych zaroślach i gdyby nie pies, nie zauważono by jej. Po udzieleniu pierwszej pomocy odwieziono ją do szpitala w Końskich. Jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo - poinformowali policjanci.