Małopolska policja jest na tropie czwartego podejrzanego o morderstwo właścicieli kantoru w małopolskich Myślenicach. Jak dowiedział się reporter RMF FM, poszukiwany mieszka w rejonie Skarżyska - Kamiennej, gdzie we wtorek rano zatrzymano trzech innych podejrzanych.

Trwa przesłuchanie zatrzymanych mężczyzn. Prawdopodobnie prokuratura postawi im zarzuty podwójnego zabójstwa i działania w zorganizowanej grupie przestępczej.

Jeden z członków rozbitego gangu zabójców, grasującego na południu Polski, pracował w fabryce broni w Skarżysku-Kamiennej – nieoficjalne dowiedział się RMF FM.

To tej grupie przypisuje się napady na właścicieli kantorów - mordowali, a potem okradali swoje ofiary. Nasze informacje potwierdził w Kontrwywiadzie RMF FM szef MSWiA Janusz Kaczmarek.

Zatrzymani mężczyźni to mieszkańcy świętokrzyskiego, nad ranem w Skarżysku Kamiennej ujęli ich antyterroryści. Podejrzani mężczyźni byli kompletnie zaskoczeni, nie stawiali oporu.

To prawdopodobnie oni zamordowali właścicieli kantorów w Myślenicach, Tarnowie i kilku innych miejscach na południu Polski.

Kluczem do rozwiązania tej sprawy była broń, z której strzelali bandyci. Wg naszych informacji, gang zajmował się przemycaniem do Polski z Czech pistoletów maszynowych Skorpion - nielegalnie kupowano je w częściach od pracowników fabryki broni, przewożono przez granicę i już w Polsce składano.

Okazało się, że w każdym napadzie gangsterzy posługiwali się Skorpionami. To właśnie taki pistolet bandyci zgubili podczas napadu w Dębicy w połowie stycznia. W Myśleniach, gdzie zginął właściciel kantoru i jego syn, strzały padły także ze Skorpiona. Od tej samej broni zginął człowiek w Tarnowie.

Ale wszystko wskazuje na to, że bandyci mogli mieć także broń z innego źródła. Jak dowiedział się reporter RMF FM, jeden z członków rozbitego gangu pracował w fabryce broni w Skarżysku-Kamiennej. Niewykluczone, że broń użyta przez gangsterów podczas napadów na właścicieli kantorów pochodziła także z tej fabryki.

Minister Kaczmarek zapowiedział, że niebawem należy spodziewać się kolejnych zatrzymań. Trwa obława na kolejne osoby - powiedział i dodał, że chodzi o współpracowników gangsterów.

Informacje o tym, że w południowej Polsce działają przestępcy w brutalny sposób napadający na właścicieli kantorów, ujawnili reporterzy RMF FM i Telewizji Kraków. Na koncie grupy prawdopodobnie jest w sumie 8 morderstw. Wszystkie na tle rabunkowym.

Po morderstwie w podkrakowskich Myślenicach wyznaczono olbrzymią nagrodę za pomoc w ujęciu bandytów. Władze gminy oraz przedsiębiorcy zebrali łącznie prawie 180 tys. zł. Pieniądze trafią na konto małopolskiej policji.