Do Prokuratury Krajowej wpłynęły zawiadomienia w sprawie ujawnienia nagrań pochodzących z kontroli operacyjnej. Jedno z nich pochodzi od posła Koalicji Obywatelskiej Romana Giertycha, a drugie od Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Chodzi o nagrania rozmów publikowane w ostatnich dniach przez prawicowe media.

Do Prokuratury Krajowej wpłynęły dwa zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa ujawnienia materiałów pochodzących z kontroli operacyjnej - poinformował jej rzecznik, prok. Przemysław Nowak. 

Sprawa dotyczy ujawnionego w ostatnich dniach przez Telewizję wPolsce24 i TV Republika nagrania fragmentu rozmowy Romana Giertycha z Donaldem Tuskiem z 2019 r. Dotyczyła ona m.in. list wyborczych i negocjacji z ówczesnym szefem Platformy Obywatelskiej Grzegorzem Schetyną ws. startu Giertycha w wyborach parlamentarnych.

Zawiadomienia zostaną przekazane do Prokuratury Regionalnej w Białymstoku "celem wyznaczenia jednostki prokuratury właściwej do ich procesowego rozpoznania".

Giertych zarzucił funkcjonariuszom CBA bezprawne użycie oprogramowania Pegasus w 2019 r. do nagrywania jego rozmów, w tym z Donaldem Tuskiem, oraz przekazanie tych nagrań osobom nieuprawnionym. Ponadto zarzucił dziennikarzom TV Republika publikowanie tych materiałów, co uznał za przestępstwo ujawniania bezprawnie uzyskanych informacji.

Rzecznik MSWiA Jacek Dobrzyński podał, że zawiadomienie CBA dotyczy ujawnienia informacji niejawnej oraz rozpowszechniania informacji z postępowania przygotowawczego.