Wybory samorządowe odbędą się 21 listopada. To prawdziwy test dla partii politycznych. Najbardziej spektakularną częścią wyborów są pojedynki kandydatów w głównych miastach. Na razie wygląda na to, że politycy nie są gotowi do walki wyborczej w terenie.

Największe ugrupowania gorączkowo poszukują kandydatów. Wyjątkowo opornie idzie to w Prawie i Sprawiedliwości. "Mamy problem, nie ma decyzji" - to zdanie reporterka RMF FM słyszała najczęściej, pytając regionalnych liderów o twarze kampanii samorządowej. Tak jest m.in. w Gdańsku, Wrocławiu czy w Warszawie.

Tam, gdzie PiS ma kandydata, problemy ma Platforma Obywatelska. Największe kłopoty partia Donalda Tuska ma w Poznaniu, gdzie wystartować w wyborach chce Ryszard Grobelny. Tyle tylko, że liderzy tamtejszej PO dopiero dziś uświadomili sobie, że ciążą na nim zarzuty. Podobnie sytuacja wygląda w Sopocie, gdzie o starcie prezydenta Jacka Karnowskiego szef rządu powiedział: "człowiek z zarzutami nie będzie występował pod szyldem PO".

Zabawna sytuacja jest również w Szczecinie, gdzie Platforma Obywatelska zorganizowała prawybory, które wygrał Arkadiusz Litwiński. Zarząd podjął odpowiednie decyzje, po czym obecny prezydent tego miasta Piotr Krzystek również z PO oznajmił, że zamierza starać się o reelekcje. Zapanowała konsternacja, a ostateczna decyzja wciąż nie zapadła.