​Pod zarzutem znęcania się nad dzieckiem i nieudzielenia mu pomocy sąd rejonowy w Pile aresztował w czwartek ojczyma oraz matkę dwuletniej Liliany, która dwa dni wcześniej w ciężkim stanie i ze śladami pobicia trafiła do szpitala. Lekarzom nie udało się uratować dziecka.

O trzymiesięczny tymczasowy areszt dla obojga opiekunów zmarłego dziecka wnosił prokurator. Jak powiedziała Magdalena Roman z pilskiej prokuratury, 24-letni mężczyzna jest podejrzany o psychiczne i fizyczne znęcanie się nad dziećmi swej żony. Znęcanie się doprowadziło do obrażeń dziewczynki, w wyniku których zmarła.

Matka mówiła, że jej mąż z błahego powodu się zdenerwował, złapał w pewnym momencie zbliżające się do niego dwuletnie dziecko, obrócił je tyłem do siebie i mocno popchnął. Dziecko upadło i uderzyło głową o metalową futrynę drzwi. Według matki, powodem takiego zachowania męża było to, że "nie szło mu w grze komputerowej" - powiedziała prokurator Roman.

Jak dodała, mężczyzna nie przyznał się do znęcania fizycznego nad córką. Tłumaczył tylko, że karał dzieci w sytuacjach, gdy były one nieposłuszne i niegrzeczne. Stawiał je do kąta, bądź zamykał w łazience - mówiła.

Kobieta usłyszała zarzut nieudzielenia pomocy swemu dziecka. Miała zataić przed lekarzami, którzy kilka dni wcześniej badali jej dwuletnią córkę, że doszło do urazu głowy. Ta sytuacja - przyjmuje prokuratura - uniemożliwiła prawidłowe leczenie dziecka.

Rodzina była pod opieką Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej.

Podejrzanemu mężczyźnie za postawiony zarzut grozi do 12 lat więzienia, kobiecie do 3 lat.

(łł)