Policjanci ze Złotoryi na Dolnym Śląsku zatrzymali dwóch mężczyzn, którzy na podwójnym gazie wracali z weekendu nad morzem. Kierowca auta nie tylko był pijany, ale też nie miał prawa jazdy. Mężczyźni zostali zatrzymani kilka kilometrów od domu - udało im się przejechać pół Polski.

Funkcjonariusze dostali od jadącej do pracy koleżanki informację o podejrzanie poruszającym się aucie. We wskazany rejon wysłano patrol, który zatrzymał do kontroli auto z dwoma mężczyznami. Okazało się, że 24-latek siedzący za kierownicą miał prawie 4 promile alkoholu w organizmie i nie posiada prawa jazdy. Siedzący obok 34-letni właściciel auta także był pijany - mężczyzna odpowie za udostępnienie pojazdu pijanemu.

Mężczyźni powiedzieli funkcjonariuszom, że wracają z weekendu nad morzem. Zatrzymano ich 8 kilometrów przed miejscowością, gdzie mieszkają.

Kierowca zostanie ukarany za za jazdę po alkoholu.